Zimą postanowiłam wyhodowac papryczki chilli.
Mamy Lipiec, a z tych małych nasionek wyrosły piękne rośliny. Zmieniają się z dnia na dzień, dlatego od razu po przebudzeniu obdarowywuje je chwilą swej uwagi a one w zamian za to obdarowywują mnie takimi widokami:
*Tytuł wpisu odności się również do papryczek Magdaleny <http://worldonafork.blogspot.com/> , która wyjechała do UK. A na czas tego wyjazdu chucham dmucham i podlewam również jej chilli ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz