Po dwóch tygodniach chorowania, wróciłam do siebie. Jestem mocna jak 'mała czarna';).
Wrócił mi smak, wrócił węch. Ja wracam do życia, i do ludzi, z którymi najbardziej na świecie lubię dzielić kawowe chwile.
Uciekam myślami, biorę łyk, i czuję, że znowu mogę zwojować świat! :)
I to nas cieszy AjPstryku. Kiedy drożdżówka ;).
OdpowiedzUsuńjak najszybciej to możliwe! czyli zaraz po świątecznym zamieszaniu, dobrze?
OdpowiedzUsuńtylko zostaw sobie na nią miejsce w żołądku;)