01 stycznia 2013

'Happiness only real when shared'

Każdy dzień jest inny, każdy wyjątkowy, dlatego specjalnie nie odczułam, że dzieje się coś ważnego, że kończy się rok, że należy świętować, najwyraźniej nie jest to dla mnie istotne. Nie miałam najmniejszej ochoty na przeżywanie przygotowań i nastawianie się na cokolwiek, zamierzałam malować pokój 'changes are important. changes are good '  no i jakie to praktyczne prawda? ;)  jeszcze rano robiąc zakupy w sklepie  spotkałam Magdalenę Mą  która zagrzmiała ' Ty się nie wygłupiaj!' pokiwałam tylko pokornie głową jak niegdyś zdarzało mi się to na matematyce gdzie nauczycielka wykrzykiwała ' dość tych żartów piechowicz!' i tak jak wtedy włączył się instynkt samozachowawczy ,który kazał się wycofać... ' pff taka kolejka? zrobię zakupy później' ;] Tylko sęk w tym, że Magda miała racje. Dotarło do mnie, że to nie o to chodzi co będę robić,ale z kim. Przecież mogłabym robić cokolwiek, malować pokój, wyjechać gdzieś daleko, oglądać filmy... ale jaki miałoby to sens gdybym była wtedy sama? Szybka kalkulacja gdzie są moi bliscy... i już wiem gdzie będę i ja ;) Itak na dobrą sprawę  nic wyjątkowego się nie wydarzyło, było świetnie -jak zawsze, takie to oczywiste. I za tą oczywistość i odświętną obecność nie tylko od święta jestem naprawdę wdzięczna tym cudownym INNYM ludziom.
 Bo 'Happiness only real when shared'












(debiutanckie zdjęcia Nexa;])

2 komentarze:

  1. Pani Magda ma zawsze rację! A jak jej nie ma, to trzeba na to przymknąć oko :)
    Cieszę się, że dałaś się namówić !

    OdpowiedzUsuń
  2. chyba muszę się z tym zgodzić, że ma zawsze racje;)
    jak o tym zapomne to wrócę do tego posta;D

    OdpowiedzUsuń