Ukraina. Kijów. Majdan
Kijów, spięty. Ludzie przygnębieni, cisi, z żalem wypisanym na twarzy..
czuć,że wisi coś w powietrzu. Gdzie nie spojrzysz tam milicja, barykady,nie wiesz co się zaraz wydarzy,
słyszysz apele dobiegające z różnych stron, których nie rozumiesz.
Czytasz tylko to co niewerbalne, i chłoniesz powietrze przesycone fluidami lęku...
Drodzy Państwo, zapraszam na Majdan, gdzie zbrodnia trwa:
/Apel ukraińskiego pisarza Jurija Andruchowycza – przekład Uli Pieczek i Iwony Boruszkowskiej/
(...) Jedyną odpowiedzią, jaką reżim stosuje w związku z pokojowymi demonstracjami, jest przemoc – spotęgowana, „kombinowana”: ataki pododdziałów specjalnych policji na Majdanie łączą się z indywidualnymi prześladowaniami opozycyjnych aktywistów i zwykłych uczestników akcji protestacyjnych (śledzenie, pobicia, palenie aut, domów, wtargnięcia do mieszkań, aresztowania, wzmożone procesy sądowe). Słowem kluczowym jest zastraszenie. Nie mamy wyjścia: bronimy życia i zdrowia swojego i swoich bliskich. Strzelają do nas bojówki policyjnych pododdziałów specjalnych, naszych przyjaciół zabijają snajperzy. Liczba protestujących, zabitych tylko w rządowej dzielnicy podczas ostatnich dwóch dni, to według różnych źródeł 5-7 osób. Ilość zaginionych bez wieści w całym Kijowie sięga dziesiątek ludzi. Mamy rewolucję młodych. Swoją nienazwaną wojnę władza prowadzi głównie przeciw nim. Po zapadnięciu zmroku po Kijowie zaczynają przemieszczać się nieznane grupy „ludzi po cywilnemu”, które wyłapują przede wszystkim młodzież, szczególnie z symbolami Euromajdanu i Unii Europejskiej. Porywają ich, wywożą do lasów, gdzie rozbierają i katują na srogim mrozie. Dziwnym trafem, ofiarami takich zatrzymań najczęściej są młodzi artyści – aktorzy, malarze, poeci. Wydaje się, że po kraju krążą „szwadrony śmierci”, których zadaniem jest zniszczyć to, co najpiękniejsze. Podsumowując: w Ukrainie w pełni realizuje się zbrodnia przeciw ludzkości, za którą odpowiedzialna jest obecna władza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz