Wracam z pracy jest 16:00. Pięć minut później zjawia się Agnieszka, wychodzimy na Katarzynowe podwórko, rozmawiamy, chłoniemy jesień, patrzymy na kopalnię w oddali.
20 min później wracamy -bo ciemno.. bo Listopad.
fot. kolonowe.pl
ps.“ Od czekania dusza rdzewieje. ”— C. R. Zafrón, Cień wiatru
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz