07 listopada 2014

Listopad


Wracam z pracy jest 16:00. Pięć minut później zjawia się Agnieszka, wychodzimy na Katarzynowe podwórko, rozmawiamy, chłoniemy jesień, patrzymy na kopalnię w oddali.
 20 min później wracamy -bo ciemno..  bo Listopad.
ps.“ Od czekania dusza rdzewieje. 
                   — C. R. Zafrón, Cień wiatru

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz